czwartek, 31 maja 2012

Japońskie kino

Witam! Dzisiaj mam ochotę przedstawić wam mojego ulubionego japońskiego aktora - Ken'ichi'ego Matsuyama'ę. Jest naprawdę świetny, gra zarówno dziwne, śmieszne role, takie jak w "Detroit Metal City", "Nana" lub "Death Note" (ekranizacje anime), jak i poważniejsze, na przykład w "Don't laugh at my romance" albo "Memoirs of a teenage amnesiac". Do tego jest niezwykle uroczy!* Nie oglądałam zbyt wielu japońskich filmów, po polsku lub chociażby po angielsku dość trudno je znaleźć. Mimo to łatwo jest zauważyć, iż kino japońskie jest inne, różni się od amerykańskich produkcji, które oglądamy na co dzień. Nie każdemu może się spodobać, aczkolwiek mnie przypadło do gustu wyjątkowo. Sama możliwość oglądania mieszkańców Japonii, słuchania ich języka jest dla mnie ważna. Gorąco polecam filmy z Ken'ichim, głównie znanym z roli L'a w "Death Note". Jeżeli znajdę coś jeszcze wartego uwagi, na pewno was poinformuję :-)

* - ;-)

niedziela, 20 maja 2012

Język japoński

こんにちわ! Większość osób widząc pismo, od razu się zniechęca. Prawda jest taka, że, jeśli chodzi o gramatykę, w japońskim mamy tylko dwa czasy, a pisma wcale tak trudno nauczyć się nie jest. Są trzy systemy pisma - hiragana, katakana i kanji. W hiraganie (której aktualnie się uczę) i katakanie jest 48 znaków. Kanji, które pochodzi od chińskiego, zawiera ich od 1000 do 2000. To już wyższa szkoła jazdy. Nie wszyscy japończycy umieją kanji, większość tylko część, niektórzy wcale. Jeśli macie zamiar uczyć się japońskiego na własną rękę, tak jak robię to ja, proponuję gramatykę pozostawić na później i zająć się pismem (przynajmniej hiraganą). Znam kilka stron z grami ułatwiającymi zapamiętywanie znaków, które podałam w Linkach. Są one bardzo przydatne, pomagają oswoić się z pismem. Powodzenia w nauce języka japońskiego, która dla mnie jest ogromną przyjemnością. :)

Początek

Witam wszystkich na moim nowym blogu o tytule "Nippolska", gdzie zamierzam przybliżyć wam kulturę Japonii. Kraj ten jest mi bardzo bliski i wiążę z nim moją przyszłość. Pisząc posty będę zasięgała informacji w dostępnych mi źródłach. Tak, przyznaję się - niewiele wiem o Kraju Kwitnącej Wiśni, dlatego właśnie postanowiłam tego bloga założyć. Chcę się uczyć, poznawać to miejsce. Już na początku się przedstawię - mam na imię Kinga i jestem uczennicą gimnazjum. Na blogu zamierzam pisać o wszystkim - muzyce, filmach, anime, mandze, kulturze, języku, sławnych ludziach, stylu życia japończyków. Jego nazwę utworzyłam łącząc japońskie słowo "Nippon" oznaczające "Japonia" oraz polskie "Polska". Wiem, że w dzisiejszych czasach liczba polaków o zainteresowaniach podobnych do moich zwiększa się. To właśnie dla nich (i oczywiście dla mnie samej) jest ten blog. Miłej lektury!